Cele takich ćwiczenia to: usprawnianie narządów artykulacyjnych, ćwiczenie dykcji, poszerzanie zasobu słownictwa.
-Trzmiel na trzosie w trzcinie siedzi z trzmiela śmieją się sąsiedzi.
-Warszawa w żwawej wrzawie, w Wawrze wrze o Warszawie.
-Król królowej tarantule włożył czule pod koszulę-truchtem tratują okrutne krowy Rebeki mebel alabastrowy.
-Dromader z Durbanu turban pożarł panu.
-Teatr gra w grotach Dekamerona, grom gruchnął w konar rododendrona.
-Powstały z wydm widma, w widm zwały wpadł rydwan.-Puma z gumy na fumy, a te fumy to z dumy.
-Przy karczmie sterczy warsztat szlifierczy.
-Cienkie talie dalii, jak kielichy konwalii.
-Pan ślepo śle, panie pośle!
-Taka kolasa dla golasa to, jak melasa dla grubasa.
-Drgawki kawki wśród trawki –sprawka czkawki te drgawki.
-Naiwny nauczyciel licealny nieoczekiwanie zauważył nieostrożnego ucznia, który nieumyślnie upadł na eukaliptus.
-Akordeonista zaiste zainteresował zaufanego augystyniallusa etiudą.
-Koala i boa automatyzują oazę, instalując aerodynamiczny aeroplan.
-Paulin w Neapolu pouczył po angielsku zainteresowanego chudeusza, co oznaczają rozmaite niuanse w mozaice.
-Karb na grab się drapie, kruchą gruchę ma w łapie.
-To jest wir, a to żwir, w żwiru wirze ginie zbir.
-Raz lew wpadł w zlew, wprost w wody ciek i nim kleń –leń wypchnął go zeń, popłynął w ściek.
-To jest stuła –z Tuły stuła, a tu świeżo kwitnie świerzop.
Dużo śmiechu Kochani,Pozdrawiam
Monika Wawrzyniak